-
Postaram się udowodnić
14.04.202214.04.2022Szanowni Państwo, od dłuższego czasu piekielnie nurtuje jeden z elementów dotyczący wstępu rozprawki (tzw. zapowiedź dalszej części pracy), mianowicie zdanie: "Postaram się to udowodnić...". Niektórzy nauczyciele wręcz zabraniają pisać w tenże sposób. Uważają, że należy napisać: "Udowodnię to...". Czy to, że dany uczeń POSTARA SIĘ udowodnić swoją tezę jest błędne? Proszę rozwiać tę kwestię raz na zawsze.
-
przejęzyczyć się czy przesłowić?23.04.200723.04.2007Szanowni Państwo,
uczono mnie, że przejęzyczyć się nie można – można się przesłowić. Czy faktycznie ta pierwsza forma jest niepoprawna, czy tylko potoczna?
Dziękuję i pozdrawiam
Joanna -
Przez co się odmieniają czasowniki?30.11.201330.11.2013Drodzy Państwo,
W szkole uczono mnie, że:
1. czasownik odmienia się jedynie przez rodzaje, liczby, osoby, strony, tryby i czasy,
2. imiesłów jest jedną z form czasownika.
Jakiś czas temu uświadomiłem sobie, że przecież imiesłowy przymiotnikowe się deklinują. Czemu wobec tego w podręcznikach nie pisze się, że czasownik odmienia się także przez przypadki?
-
Czy moje nazwisko się odmienia?5.04.20095.04.2009Witam.
Mam pytanie. Moje nazwisko brzmi Miosga i jest pochodzenia niemieckiego. Zawsze w szkołach uczyli mnie, że tego nazwiska się nie odmienia. Moje rodzeństwo też tak uczono. Na wszystkich oficjalnych dokumentach w miejscach, gdzie mogło być odmienione, nigdy tego nikt nie robił. A dzisiaj znajomy twierdził, że się mylę. Czy moje nazwisko się odmienia? Mam nadzieję, że nie….
Pozdrawiam
J. Miosga -
zwracanie się po imieniu
22.11.202022.11.2020Czy w polskiej kulturze w relacji dorosły uczeń-dorosły nauczyciel można zwracać się do siebie po imieniu? Mam na myśli np. lekcje indywidualne, uczeń i nauczyciel są w podobnym wieku (uczeń/kursant, nauczyciel/lektor).
Ja właśnie w ten sposób zwracam się do moich uczniów i oni do mnie też, ale wielu nauczycieli twierdzi, że to niezgodne z polską kulturą, tradycją, że to moda, wpływ kultury anglosaskiej itd. Oczywiście w środowisku np. uniwersyteckim sama wolę formę oficjalną, ale mam na myśli właśnie środowisko szkół prywatnych i nauczanie indywidualne.
Moim zdaniem jak najbardziej zgodne z polską tradycją jest przechodzenie na "ty" dwojga dorosłych ludzi, jeśli oboje wyrażą zgodę. W dyskusji z innymi nauczycielami próbuję zawsze zwracać też uwagę na to, że etykieta językowa i oficjalność/nieoficjalność to nie jest system zero-jedynkowy, jednak nadal jest spora grupa nauczycieli, których moje argumenty nie przekonują.
-
Czy nie stawia się przecinka przed i?5.05.20115.05.2011Szanowna Poradnio,
mam kłopot z przecinkami w zdaniach:
1. Wskaż dwa zwierzęta – takie, które znasz najlepiej, i takie, które znasz najgorzej.
2. … konstruowanie wypowiedzi tak, by wywód podany był bez końcowego wniosku i by pozostawić wrażenie, że….
Czy w zdaniu pierwszym poprawnie postawiono przecinek przed i takie? A czy w drugim na pewno powinien być pominięty przed i by?
Pozdrawiam i dziękuję
Grażyna
-
Zmieniło się?31.01.200931.01.2009Szanowni Państwo!
Chodzi mi o słowo dealer. W szkole handlowej uczono mnie, że to element pewnej struktury: producent – dealer – hurtownik – detalista (sklep) – klient. Według Państwa definicji słownikowej jest to w zasadzie każdy handlowiec. W potocznej i powszechnej polszczyźnie to każdy sprzedawca samochodów oraz uliczny (detaliczny) sprzedawca narkotyków. Dealer nie prowadzi sprzedaży detalicznej! To jak to w końcu jest? Źle mnie uczono? Zmieniło się? -
Uczył Marcin…, ale… z ręką w nocniku1.10.20041.10.2004Chciałbym prosić o wyjaśnienie znaczenia dwóch powiedzeń – Uczył Marcin Marcina i obudzić się z ręką w nocniku.
Dziękuję. -
Wiele uczony
26.04.202126.04.2021Mam pytanie. Chodzi o zwrot wielce uczona. Znam jego znaczenie. Ale czy poprawne jest użycie zwrotu wiele uczony (uczony wiele) w znaczeniu 'dużo'? Dziękuję za odpowiedz!!
-
Historia grafemów złożonych
22.03.202322.03.2023Napatoczyłem się niedawno na Wikipedii (strona: „Alfabet polski”) na cytat z Brücknera dotyczący polskiego abecadła i opisujący problemy jego zapisu. I jest tam taki fragment: „tak się mściło niedbalstwo wobec języka narodowego, zrozumiałe chyba u mieszczan pół-Niemców, karygodne śród kół uczonych, nie uznających, jak i WĘGIERSKIEGO, niczego niełacińskiego”. Dobrze rozumiem, że były pomysły wprowadzenia węgierskich dwuznaków itd. do naszego abecadła? Wszakże mamy dużą zbieżność „nietypowych” głosek (zapisywanych jako: zs-ż, s-sz, dz-dz!, dzs-dż, gy~dź, ny-ń itd.), więc ma to sens, ale w ogóle nie jestem w stanie znaleźć potwierdzenia czegoś takiego.